Maciej Śliwa ponownie trafił do siatki. Piorunujący finisz legnickiej Miedzi

44 punkty wywalczone w 20 meczach i pozycja lidera, przed świąteczno-noworoczną przerwą – w takiej sytuacji do rewanżowej rundy rozgrywek Fortuna I ligi przystępować będzie ekipa Miedzi Legnica. Drużyna z Dolnego Śląska, po znakomitym finiszu plasuje się tuż przed Widzewem Łódź, a także Koroną Kielce. W ostatnim w tym roku starciu podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego z wychowankiem starachowickiego Sokoła i byłem zawodnikiem Juventy Maciejem Śliwą w składzie, pokonali 2:0 innego z kandydatów do awansu – GKS Tychy. Autorem jednej z bramek był 20-letni ofensywny pomocnik.

Maciej Śliwa od początku listopada znajduje się w znakomitej dyspozycji. W meczu 1/16 finału Pucharu Polski starachowiczanin, którego przygoda z futbolem rozpoczynała się pod okiem trenera Macieja Ziewca (reprezentował wówczas barwy Sokoła Starachowice) wpisał się na listę strzelców. Mimo trafienia do siatki Górnika Łęczna, jego drużynie nie udało się awansować do kolejnej odsłony rozgrywek.

Miedź mogła zatem skoncentrować się tylko na meczach o punkty w Fortuna I lidze. Minęły zaledwie dwa tygodnie, a Śliwa przypomniał o sobie ponownie. W wygranym 2:0 z Odrą Opole starciu, 20-latek zdobyła bramkę w 69 minucie. W kolejnej potyczce, golkipera rywali pokonywał już dwukrotnie. W 53 oraz 84 minucie po jego strzałach, futbolówkę z siatki musiał tym razem wyciągać bramkarz GKS-u Katowice.

Dla Śliwy szczęśliwy okazał się również pierwszy piątek grudnia, kiedy to legniczanie mierzyli się przed własną publicznością z GKS-em Tychy. Gospodarze prowadzili po golu Chucy. Na kwadrans przed końcem wychowanek Sokoła zdobył bramkę na 2:0, ustalając tym samym rezultat potyczki. Dzięki temu trafieniu Miedź dopisała do swojego dorobku kolejne 3 "oczka" i umocniła się na pierwszej pozycji w tabeli. Śliwa opuścił murawę w 89 minucie przy aplauzie publiczności, która skandowała jego nazwisko dziękując za jakże udany występ.

Piątkowe trafienie nie przeszło bez echa. - Wspaniała dyspozycja Maćka potwierdzona golem w kolejnym meczu. Jest moc! – napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele jego byłego klubu, Juventy Starachowice.