Reklama

Wandale w Wąchocku. Kto jest temu winien?

Zwykła głupota i wandalizm w czystej postaci - tak w kilku słowach można określić niechlubne działanie łobuzów, którzy zostawili po sobie szkody nad wąchockim zalewem. Jak długo jeszcze będziemy tolerować takie zachowania?

"Poprzewracane leżaki oraz powyrywane i porozrzucane kosze nad wąchockim zalewem. Taki obrazek zastaliśmy dzisiaj w miejscu, w które wraz z gminą Wąchock wkładamy ciężką pracę, zaangażowanie i pieniądze, aby służyły Wam wszystkim - mieszkańcom naszej pięknej gminy oraz przyjezdnym - napisali na swoim profilu Facebookowym członkowie Towarzystwa Przyjaciół Wąchocka. - A z takich właśnie powodów - czystej głupoty ludzkiej i braku poszanowania własności, poświęconego czasu i nerwów - organizacje pozarządowe wahają się nad pracą dla lokalnej społeczności, bo muszą zadbać o trwałość projektu... Jeżeli ktoś może pomóc we wskazaniu sprawcy - prosimy o kontakt" - apelują zachęcając sprawców, aby sami się przyznali i ze skruchą skontaktowali się z TPW lub z gminą Wąchock w celu ustalenia sposobu naprawienia szkód, zanim materiały z kamer na zalewie trafią do odpowiednich służb i zostanie wszczęte postępowanie.

Jak udało nam się ustalić do przykrego w skutkach zdarzenia doszło na poczatku ub. tygodnia. "Ucierpiały" trzy betonowe leżaki i pięć koszty na śmieci. Starachowicka policja póki co nie otrzymała oficjalnego zgłoszenia o akcie wandalizmu. Ale TPW z pewnością tak tej sprawy nie zostawi. Samorząd ze swoje strony, przy pomocy pracowników interwencyjnych ustawił leżaki, jak trzeba. Odpowiednio zabezpieczone zostały również kosze na śmieci. Z pięciu, jeden kompletnie nie nadaje się do użytku. Kto się tego dopuścił? Trudno przesądzać. Być może kamery monitoringu dadzą odpowiedź na to pytanie. Jarosław Samela, burmistrz miasta i gminy Wąchock ubolewa, że mienie gminy jest w ten sposób niszczone. Z drugiej strony cieszy się, że TPW reaguje na takie sytuacje.

- Taka społeczna akcja i publiczne napiętnowanie mogą przynieść więcej pożytku, niż niejedno nagranie z monitoringu - dodaje burmistrz. - To zwykła głupota i dewastacja. Na szczęście rzadko dochodzi do tego typu sytuacji i staramy się na nie szybko reagować. W tym przypadku straty są niewielkie, ale nie można dawać przyzwolenia na tego typu zachowania.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do