
Za zakłócenie spokoju lub porządku publicznego może zostać pociągnięty do odpowiedzialności mężczyzna, który zachowywał się agresywnie w rejonie ul. Kościelnej w Starachowicach. Jak poinformował rzecznik KPP asp. Paweł Kusiak, do interwencji doszło w miniony czwartek, 10 lipca.
W godzinach popołudniowych stróże prawa zostali zaalarmowani o zdarzeniu. - Odcinkiem ul. Kościelnej przemieszczał się zespół ratownictwa medycznego. W pewnym momencie jeden z mężczyzn zasygnalizował by karetka zatrzymała się. Miał poczuć się źle, stąd jego prośba o udzielenie wsparcia - stwierdził oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji asp. Paweł Kusiak. Niemal w tym samym czasie, drugi z mężczyzn stojący na przystanku autobusowym kierował wulgarne słowa w stosunku do ratowników medycznych. O tym fakcie powiadomiona została policja.
W momencie w którym patrol stróżów prawa pojawił się we wskazanym miejscu, agresywnego mężczyzny już nie było. Oddalił się w tylko znanym sobie kierunku. - W związku z tym sporządzona została dokumentacja dotycząca popełnienia wykroczenia opisanego w art. 51 KW – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Czytamy w nim, że: kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie