Ireneusz Pietrzykowski w Starze Starachowice? Doświadczony szkoleniowiec dementuje pogłoski

Z ekipą Stali Stalowa Wola osiągnął jak dotąd największy sukces w karierze trenerskiej, awansując na zaplecze piłkarskiej Ekstraklasy. Pod koniec lutego br. został odsunięty od prowadzenia zespołu z Podkarpacia. O kim mowa? O doskonale znanym w regionie świętokrzyskim trenerze Ireneuszu Pietrzykowskim, którego nazwisko od kilku dni pada w kontekście nowego szkoleniowca Staru Starachowice. Co na to sam zainteresowany? TYGODNIK i portal starachowicki.eu zapytał u źródła.

Ireneusz Pietrzykowski pracę w klubie z województwa podkarpackiego rozpoczął w marcu 2023 r. Objął wówczas stanowisko trenera Stali Stalowa Wola po Łukaszu Surmie i już od pierwszego meczu pokazał, że potrafi tchnąć nową energię w drużynę. To był początek udanej przygody na ławce trenerskiej, jaka zakończyła się wywalczeniem awansu do I ligi. Ekipa ze Stalowej Woli przebrnęła przez dwustopniowe baraże, pokonując kolejne przeszkody: Chojniczankę Chojnice, a następnie KKS Kalisz.

W lutym 2025 r. klub poinformował o tym, iż trener Pietrzykowski został odsunięty od prowadzenia drużyny. W kontekście nowego sezonu, pojawiła się plotka jakoby doświadczony szkoleniowiec zastąpił na ławce szkoleniowej Przemysława Cecherza, obecnego coacha Staru Starachowice. Ile w tym prawdy i jak do tych pogłosek odnosi się sam zainteresowany?

- De facto ze Stalą Stalowa Wola nadal związany jestem obowiązującą do końca czerwca br. umową. Tak naprawdę nikt ze strony zarówno zarządu starachowickiego klubu, jak również osób związanych ze Starem nie kontaktował się ze mną w sprawie pracy – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu sam zainteresowany, dementując pogłoski. Jak dodał 54-letni szkoleniowiec, jego nazwisko wymieniane w kontekście Staru traktuje tylko i wyłącznie jako fakt medialny.

Czy od nowego sezonu Pietrzykowski byłby skłonny powrócić do pracy w którymś z klubów regionu świętokrzyskiego? – Zobaczymy co przyniesie życie. Na pewno chciałbym pracować nadal na szczeblu centralnym – zaznaczył były już szkoleniowiec sędziszowskiej Unii, Wichru Miedziana Góra, GKS-u Nowiny, Naprzodu Jędrzejów, Nidy Pińczów, skarżyskiego Granatu, AKS-u 1947 Busko Zdrój czy ŁKS-u Probudex Łagów.