
W pierwszych dniach sierpnia 2021 r. spółka Zakład Energetyki Cieplnej podpisała umowę z firmą, która miała rozpocząć realizację zadania związanego z wybudowaniem w Starachowicach instalacji odzysku energii, zwanej popularnie spalarnią śmieci. Co zmieniło się od tamtego czasu i na jakim etapie znajduje się obecnie inwestycja?
Ponad 12 miesięcy temu, lotem błyskawicy media społecznościowe obiegła informacja dotycząca podpisania umowy na wybudowanie we wschodniej części miasta instalacji odzysku energii. Zgodnie z planem ma ona powstać tam gdzie mieści się obecnie działająca ciepłownia przy ul. Ostrowieckiej.
W przetargu na jej zaprojektowanie ogłoszonym przez starachowicki ZEC wystartowały dwa konsorcja firm. Zaproponowane stawki za realizację projektu oscylowały wokół 100 mln zł brutto. Firmą, która przedstawiła najkorzystniejszą ofertę, a zarazem wygrała postępowanie była Control Process S.A z Krakowa (wyceniła usługę na 102,6 mln zł).
- Budowa instalacji to jeden z elementów nowego systemu gospodarki odpadami, do którego wdrożenia od kilku lat przygotowują się Starachowice. Kolejne planowane projekty to: miejski Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, sortownia odpadów segregowanych i własna firma odbierająca odpady komunalne – informowali wówczas włodarze miejskiej spółki.
Jak wielokrotnie podkreślano pieniądze na realizację tego celu zostały zabezpieczone w budżecie. Wsparciem miała być pożyczka udzielona przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości ponad 74 mln złotych, która w 30 proc. zostanie umorzona po zrealizowaniu zadania. W założeniu instalacja ma powstać w ciągu 28 miesięcy od dnia podpisania umowy z wykonawcą. Na jakim etapie obecnie się znajduje?
- Czekamy na wydanie pozwolenia na budowę – stwierdził Marek Materek, prezydent Starachowic. Kiedy zatem prace związane z powstaniem spalarni śmierci mogą ruszyć? - Na obecnym etapie oczekujemy na decyzję Starostwa Powiatowego w Starachowicach. Pozostałe formalności zostały już spełnione. Na wskazanej lokalizacji trwają prace przygotowawcze - powiedział Marcin Pocheć, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej. Jak podkreślił nasz rozmówca budowa IOE ma rozpocząć się przed końcem bieżącego roku.
- Od strony formalnej praktycznie wszystko jest już gotowe – podkreślił prezydent Materek. W założeniach, powstanie spalarni śmieci ma przynieść korzyści dla miasta. Jak wynika z zapewnień inwestora mają to być m.in.: zahamowanie wzrostu cen ciepła, ograniczenie wzrostu kosztów energii elektrycznej poprzez jej własną produkcję w IOE, tańsze przyłączenie nowych odbiorców ciepła i ograniczenie problemu składowania odpadów.
Jakie zdanie ma na ten temat stowarzyszenie Inicjatywa dla Starachowic, które wielokrotnie, również w czasie konferencji prasowych odnosiło się do pomysłu związanego z powstaniem IOE?
- Cały czas monitorujemy bieżącą sytuację. Trzymany rękę na pulsie - powiedział w czwartek Zbigniew Kroczek, przedstawiciel organizacji pozarządowej. - Nadal wychodzimy z założenia, że w Starachowicach taka inwestycja nie powinna być w ogóle realizowana z jednego, prostego powodu. Nie mamy odpowiedniej ilości surowca potrzebnego do tego, by instalacja działała. Nawet jeśli Starostwo Powiatowe wyda decyzję o pozwoleniu na budowę, kluczowe zdanie w tej kwestii będzie należeć do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Pewien czas temu wskazaliśmy na uchybienia i niedociągnięcia formalne. Nasze przypuszczenia potwierdziły się – podkreślił Kroczek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wyszło trochę oględnie. Szczególnie ze strony "Inicjatywy". Przecież chodzi tu o sprawy podstawowe. Przede wszystkim o to że Pan Prezydent i Pan Prezes dalej usiłują wydać ogromne pieniądze (nasze pieniądze) na coś co może przynieść tylko straty i zagrożenie zdrowia. A co można zrealizować inwestując wielokrotnie mniej i bez tych zagrożeń. Udowodnił to właśnie sam Pan Prezes Pocheć, budując na terenie OC1 kotłownię gazowo-olejową o łącznej mocy cieplnej ok, 10,5 MW za sumę ok. 5 mln zł. (przy zakupie kotłów zamiast dzierżawy do 10 mln. zł). Tymczasem Spalarnia ma mieć mniejszą moc całkowitą - 9,9 MW (cieplną 7,83 MW) a kosztować ? No właśnie, ile ?! . Pierwotną decyzję o budowie podjęto na podstawie Studium Wykonalności Inwestycji zamówionym w CRB ENERGIA w Tarnowie (aktualizacja na 30.08.2019 r), które stwierdza opłacalność przedsięwzięcia przy kosztach budowy 66 mln zł. (minus 30 mln zł dotacji) Tymczasem ZEC podpisał umowę wykonawstw na sumę ponad 102 mln zł. (bez dotacji, tylko z pożyczką 74 mln zł., az której zabezpieczenie poszły hipoteki wszystkich nieruchomości ZEC (na 50 ml. zł.). niektórych miejskich (na 20 mln. zł.) przyszłe wierzytelności weksle itp. do łączej sumy 103 mln zł. Mało tego: "Inicjatywa dla Starachowic" przedstawiała już kilka miesięcy temu prognozę wzrostu kosztów budowy IOE do ok. 137 mln zł. A ostatnio (w lipcu) w sieci można było zobaczyć wynik nieudanego przetargu na budowę dwa razy mniejszej spalarni ( 15 tys ton/rok) w Nysie, gdzie ta sama krakowska Control Process S.A. zaoferowała cenę 189,6 mln. zł. Ładne ? "Inicjatywa " zwróciła się do ZEC o udostępnienie, jako informacji publicznej korespondencji z Control Process aby sprawdzić czy toczą się jakieś negocjacje w tym zakresie, ale spotkała się ze zdecydowana odmową. Ciekawe ?
Druga sprawa kluczowa to "paliwo" czyli zgodnie z decyzją środowiskową, preRDF - frakcja nadsitowa odpadów komunalnych. Pan Prezes Pocheć wyobraził sobie że będzie ogłaszał przetargi na dostawy a kto wygra, będzie trzymał zapas przygotowanego paliwa i dostarczał zgodnie z harmonogramem (raport nawet wskazuje RIPOK - ZUE Janik k/Ostrowca.) Ale tak ZUE Janik jak inne jednostki RIPOK w regionie nawet to nie śmieszy. Po prostu nie komentują. Sami ogłaszają przetargi na odbiór preRDF a zwycięzca dostaje powiadomienia o terminie odbioru. Z tym że Świętokrzyskie jest najuboższym w ten rodzaj odpadów województwem w Polsce. Do tego funkcjonujące tutaj cementownie potrzebują ponad 400 000 ton paliwa RDF. Stąd o frakcję nadsitową preRDF walczą zakłady przetwórcze produkujące paliwo zastępcze RDF . Najbliższy to Cemenergy w Skarżysku, ale np. całą pulę z ZUE Janik na ten rok - 8000 ton preRDF zgarnął GREEN PETROL z Warszawy. A cała produkcja z naszego regionu nie sięga 60% potrzeb potrzeb ZEC. Zniesiono rejonizację, więc można poszukać dalej, ale gdzie ? Za dwa lata ruszy na południu spalarnia w Krośnie a za trzy lata na północ od nas wielka spalarnia w Łodzi o wydajności 200 000 ton - dwa razy więcej niż może zapewnić Miasto. W dodatku IOE ZEC-u musi otrzymywać dostawy najdalej co trzy dni, bo nie ma pozwolenia na składowanie. więc nawet jeżeli Pan Prezes znajdzie sposób (może jakiś patent ?) na wygranie wszystkich przetargów to naprawdę nie mam pojęcia jak w takiej sytuacji można aby uniknąć przerw skutkujących wygaszaniem pieca. A wygaszanie pieca poza planowymi przerwami to poważna procedura o określonych skutkach. Dlatego w Unii taką sytuację nazywają "pułapką konieczności.