Reklama

Dopłaty do śmieci - możliwe czy nie?

Radni Klubu PiS z Rady Miejskiej wystąpili do prezydenta Starachowic z postulatem rozważenia możliwości dopłat do śmieci. To pokłosie podwyżki cen opłat, które wydają się nieuniknione w związku z wyłonieniem od nowego roku nowego wykonawcy usług. Czy są na to szanse?


Gmina Starachowice jest w trakcie rozstrzygania przetargu na wywóz odpadów komunalnych z terenu miasta. Wykonawca ma być wyłoniony na najbliższe dwa lata 2019 i 2020 rok). Na ogłoszony przez gminę przetarg wpłynęło pięć ofert - najtańsza na 12 mln zł, najdroższa na prawie 25 mln zł. Obecnie przy wpływach ma poziomie 8 mln zł, mieszkańcy za odpady segregowane płacą 8 zł od osoby miesięcznie (13 zł - niesegregowane). W ślad za wyborem którejkolwiek z ofert, już dziś wiadomo, że stawki od 1 stycznia 2019 roku pójdą w górę. Pytanie o ile? Czy wzrosną do 12 zł od osoby przy najniższej ofercie, czy do 24 zł przy przy najdroższej?

By podwyżki te jak najmniej dotkliwie poczuli mieszkańcy, radni Klubu PiS z Rady Miejskiej wystąpili do prezydenta Starachowic z postulatem rozważenia możliwości dopłat do śmieci.


Zawsze sprzeciwialiśmy się podwyżkom cen za ścieki, wodę czy ciepło. Teraz sprawa dotyczy śmieci. Apelujemy do radnych innych klubów, by się zreflektowali i znaleźć w budżecie pieniądze na dopłaty do śmieci. Nie możemy narażać naszych mieszkańców na wyższe koszty - mówiła radna Marta Zięba z PiS.

Starachowice to miasto ludzi starszych, emerytów, którym nie powodzi się najlepiej. Jesteśmy przeciwni podwyżkom cen śmieci. Idziemy do prezydenta z postulatem, by mieszkańcom pomóc i odciążyć ich w tych kosztach - mówiła radna Joanna Główka.




Na ripostę prezydenta nie trzeba było długo czekać.


Czy to obłuda, cynizm czy zbliżające się wybory powodują, że radni PiS nie wiedzą, jak funkcjonuje system gospodarowania odpadami? - pytał. - Ten system powinien się samofinansować, co oznacza, że nie tylko koszty odbioru są liczone, ale cała otoczka - wyjaśniał Marek Materek. - Te zmiany wprowadzone na szczeblu krajowym, które przekładają się na wzrost cen dotykają mieszkańców. Ale to nie wymysł gminy Starachowice, by ustawiać nowe kontenery. To wynika z przepisów. Wytyczne Regionalnej Izby Obrachunkowej i innych instytucji są takie, że system ma się samofinansować.


Na pytanie czy dopłaty do śmieci (podobnie jak do ścieków) są możliwe, prezydent nie odpowiedział jednoznacznie.


System ma się samofinansować. Gmina i tak dopłaca do śmieci 100 tys. zł za tych, którzy nie płacą - dodał prezydent.


A co by było gdyby wszyscy mieszkańcy miasta się zmówili i zaprzestali płacić za śmieci? - skoro za jednych gmina może płacić, to dlaczego za pozostałych - nie?


Gmina płaciłaby za tych, którzy nie płacą, egzekwowałaby te należności w drodze postępowania administracyjnego - odpowiedział M. Materek.


Jak w związku z cynizmem i obłudą, które pod adresem radnych PiS zasugerował prezydent Materek, ma wyglądać dla niego poparcie ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości?

Radna M. Zięba odpowiedziała, że jest zaskoczona tym stwierdzeniem a próba ustanowienia dopłat dla mieszkańców nie jest wymierzona w pana prezydenta.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2018-08-29 13:19:03

    Czy jeszcze mało się płaci za te smieci

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2018-08-29 13:17:01

    Jak będą podwyżki to dużo ludzi zaprzestanie chodzić na wybory czy tego chce urzad miasta, myślę że nie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do