
Przy starachowickich szkołach i budynkach użyteczności publicznej np. szpital powstała sieć wiat rowerowych. Mimo że wiosna w pełni i sezon na rowery mógłby się zacząć na dobre, nie widać wielkiego zainteresowania ani ruchu przy wiatach. Z czego to wynika? Co na to mieszkańcy?
Wtorkowe przedpołudnie, 9 kwietnia - za oknem 25 st., ciepłe ubranie poszły w odstawkę. Niektórzy wskoczyli w krótki spodenki i koszulki. W ruch poszły hulajnogi, rolki, deskorolki i rzecz jasna rowery. Ponieważ rok szkolny, na plenerowe wypady pozostają popołudnia. Ale do szkoły zawsze można podjechać rowerem, zwłaszcza, że miasto stworzyło w tym roku takie możliwości. Przy starachowickich szkołach i budynkach użyteczności publicznej, jak np. szpital powstała sieć wiat rowerowych. Po tym, jak dokonaliśmy objazdu miasta, zauważyliśmy, że nie cieszą się one jednak zainteresowaniem i powodzeniem wśród uczniów. Przy żadnej z wiat nie stał ani jeden rower!
Czy ta inwestycja była zasadna, biorąc pod uwagę odległości do pokonania, jakie mają uczniowie w mieście, czasem szybciej byłoby na piechotę lub po drodze podrzuci mama czy tata samochodem do szkoły...
- Budowa wiat przy szkołach w Starachowicach to kiepski pomysł. Wszyscy z osiedla chodzą tutaj na piechotę, bo mają blisko, więc po co stojaki? Można było lepiej spożytkować te pieniądze - mówi Stanisław Koprowski, mieszkaniec osiedla Lubianka.
- Na wsi może tak, ale w mieście gra nie warta świeczki, jak dzieci mają rzut beretem do szkoły. Więcej czasu zajmie im wyciągnięcie roweru z piwnicy czy garażu - dodaje Czytelnik.
- Stare, sprawdzone rozwiązania sprawdzają się bardziej - my już mamy małe stojaki na rowery, są małe, tańsze i poręczne - mówi Beata Nowak z osiedla Majówka.
W ramach miejskiej inwestycji powstało na terenie Starachowic 17 wiat rowerowych, osiem przy szkołach podstawowych, pozostałe przy: szpitalu, basenie, Miejskiej Hali Sportowej, Centrum Przesiadkowym Starachowice Wschodnie, naprzeciwko Parku Miejskiego, dwie przy zbiorniku Lubiana, przy zbiorniku Piachu.
Koszt tego przedsięwzięcia to blisko 720 tys. zł z czego 614 tys. zł stanowiło dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Jak poinformował Leszek Kowalski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach, głównym celem tego projektu jest zachęcenie do korzystania z rowerów.
- Wiaty rowerowe są uzupełnieniem systemu ścieżek rowerowych w mieście, to promocja i zachęta do korzystania z rowerów, daje to możliwość przesiadania się na inne środki transportu, jak np. pociąg. To również dodatkowo wzbogaca atrakcyjność miejsc rekreacyjnych w mieście.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jeden z głupszych pomysłów i to za 720 tys. Gdyby pomysłodawca płacił z własnej kieszeni to pewnie by się zastanowił a tak co mu zależy....To przecież pieniądze publiczne czyli niczyje...
Te wiaty są tak potrzebne jak fatalnie zaprojektowane ścieżki rowerowe , z których nikt nie korzysta czy parking piętrowy na Zachodnich. No ale sami wybraliście włodarza...