
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji wyjaśniają przyczyny oraz okoliczności wieczornej tragedii. W piątek, w jednym z mieszkań przy ul. Stefana Żeromskiego w Starachowicach odnaleziono ciało 63-letniej kobiety. Strażacy, by dostać się do środka musieli zastosować siłowe rozwiązanie, wyważając drzwi.
W piątek, 11 lipca ok. godz. 22 do ratowników ze starachowickiej JRG, a także stróżów prawa wpłynęła prośba dotycząca tego, by dostać się do jednego z mieszkań, zlokalizowanych przy ul. Żeromskiego w Starachowicach.
- Z kobietą, która miała znajdować się w środku nie mogła skontaktować się osoba z rodziny. Strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyważyli drzwi - mówił dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Daniel Lipczyński. Jak się okazało, w mieszkaniu znajdowała się 63-latka, bez oznak życiowych. Przybyły na miejsce lekarz zespołu ratownictwa medycznego stwierdził zgon.
To drugie tego dnia, mające tragiczny finał zdarzenie. Także w piątek, po godz. 16 w miejscowości Szeligi (gmina Pawłów) u 51-latka doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Jego życia nie udało się uratować.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie