
Niedawno zrobiony chodnik wzdłuż ul. Kopalnianej w Starachowicach został zagrodzony przez prywatnego przedsiębiorcę, który rozpoczął tam inwestycję. Czytelnicy pytają, czy miał do tego prawo?
- Czy to prywatna działka? Jeśli tak, dlaczego gmina zrobiła chodnik, skoro dziś nikomu nie służy? - pyta Czytelnik dodając, że zmarnowano publiczne pieniądze.
Jak informuje Leszek Kowalski, rzecznik prasowy magistratu, gmina Starachowice pod koniec maja zawarła umowę dzierżawy, której przedmiotem była część nieruchomości gruntowej o pow. 220 m.kw.
- Chodzi o chodnik przy ul. Kopalnianej, który został wydzierżawiony przedsiębiorcy z przeznaczeniem na urządzenie w tym miejscu placu składowego. Dzierżawa została zawarta do końca 2024 roku, a na mocy podpisanej umowy prywatny przedsiębiorca płaci na rzecz gminy czynsz miesięczny w wysokości 550 zł netto - dodaje, że dzierżawca został poinformowany, aby prace inwestycyjne realizować w taki sposób, aby nie powodować niszczenia elementów pasa drogowego. - W przypadku ewentualnego uszkodzenia chodnika jest on zobowiązany do jego naprawy lub odbudowy na własny koszt. Ul. Kopalniana jest obecnie na rękojmi wydanej przez wykonawcę tej inwestycji i każda ingerencja w pas drogowy grozi utratą gwarancji. Pragnę jednak uspokoić mieszkańców. Przedsiębiorca zawarł stosowne porozumienie z wykonawcą ul. Kopalnianej w tej sprawie, a także pokrył koszty związane z wprowadzeniem na czas wykonywania robót budowlanych zmiany organizacji ruchu - podsumowuje L. Kowalski.
Przypomnijmy w tym miejscu powstaje budynek usługowy-handlowy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Watpie czy gmina tego nie dopilnuje i nowy chodnik nie bedzie w fatalnym stanie, poza tym takie odbudowy sa marnej jakosci, byle zdac teren, wiec jak nie od razu to po roku bedzie slabo. Mamy rozwalony chodnik pod zabka na granicznej,z ktorym miasto nic nie robi, bedziemy mieli podobnie przy kopalnianej, do tego pol roku niedogodnien dla duzej liczby osob, a miasto dostaje 500zl i rzecznik zadowolony :) kpina z ludzi...
Cała ta inwestycja łącznie ze sprzedażą tych działek, wycinką pięknej lipy , uszczupleniem terenów zielonych i zasadnością tego pseudo-pawilonu budzi kontrowersje...
Parę lat czekał inwestor, aż mu miasto wybuduje elegancką drogę na teren budowy. Radzę zrobić na pamiątke zdjęcia tych dwóch pięknych lip , które znajdują się przed terenem budowy, bo niedługo może ich nie być Uschną z żalu i nie tylko
Bezmyślność gminy jest porażająca. Sprzedano teren nie wiedząc co inwestor ma zamiar tam wybudować i jakim kosztem. Nie dość , że wycięto piękne drzewo( i chyba nie ostatnie ) to jeszcze zniszczono dopiero co wykonany chodnik. Jakie trzeba mieć chody aby uzyskać zgodę na takie budowanie ??? Przy okazji zabrano duży teren zielony z którego korzystali mieszkańcy..Najśmieszniejsze jest to, że inwestor ma ponoć umowę z ...wykonawcą ulicy czyli partaczem, który przekroczył termin oddania inwestycji o wiele miesięcy... Czyli nic z tej naprawy raczej nie będzie... Przypomina tu się sprawa remontu Pałacyku gdzie piękny starodrzew wycięto aby zrobić brukowane podwórko.. Prawdziwe eko-miasto ...
Kto powstrzyma tego szkodnika? Sprzedaje za grosze Zielone Tereny w centrum miasta, i po miejscach parkingowych zaczął dzierżawić chodniki. To którędy ludzie mają chodzić? A co go to obchodzi, byleby wpadło 500 zł. Powinien wydzierżawić prywaciarzom wszystko: miejsca parkingowe, chodniki, trawniki, ulice, place. Niech nuworysze pobierają myto. Robi co chce, nie liczy się z nikim, a jak ktoś protestuje, to mówi, że inni 'chodzili do niego, pisali' i on jako objawiony dobrodziej, pochylił się nad ich problemem. Mógł to zrobić nie mówiąc o tym nikomu, ale jest za dobry, żeby to robić po kryjomu. Sumienie by nie pozwoliło... . Może na Facebooku zrobił szybką ankietę, i ludzie głosowali, że lepiej chodnik zagrodzić, niż budowniczym szkodzić.