
Wystarczyło dwa samochody i bezmyślni kierowcy, którzy nie widzą alternatywnego przejazdu, by inni stali w korku. Taka sytuacja na przejeździe w Starachowicach Zachodnich. Czytelnik alarmuje...
Starachowice Zachodnie. Niedziela wieczór, ruch znikomy, praktycznie żaden. Kilka samochodów dosłownie. Szlabany opuszczone, miga czerwone światło, które zwiastuje przejazd pociągu. Przejazd nowo wybudowanym wiaduktem niemożliwy, dlaczego?
- Bo dwóch bezmyślnych kierowców jadących od stawu stanęło do skrętu w lewo, by z uporem maniaka przejechać przez zamknięty przejazd, jakby nie widzieli alternatywnego przejazdu nowo wybudowanym wiaduktem. Trochę myślenia, to naprawdę nie boli! A tak inni stoją, bo komuś umyśliła się właśnie taka droga. I nie ma tłumaczenia, że to było do przewidzenia. Być może, ale korki w dużej mierze są spowodowane myśleniem, a raczej jego brakiem ze strony kierowców. A nie był to dzień powszedni i godziny szczytu, bo tak ten sznur samochodów stały od świateł. To jakiś dramat - zauważa kierowca apelując o więcej rozsądku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.