Reklama

Agresywny amstaff zaatakował inne zwierzę w Starachowicach

Jak podkreślają starachowiccy strażnicy miejscy, to nie pierwsza tego rodzaju sytuacja z tym samym psem. W miniony wtorek, 23 stycznia policjanci zostali powiadomieni o niebezpiecznej sytuacji do jakiej miało dojść w rejonie ul. Jana Pawła II w Starachowicach. Ok. godz. 10 amstaff zaatakował innego czworonoga.

- Na terenie południowej części miasta nasi funkcjonariusze podejmowali interwencję wobec agresywnie zachowującego się czworonoga. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, pies rasy amstaff miał zaatakować inne zwierzę oraz osobę, która z nią była – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Piotr Filus ze starachowickiej straży miejskiej. Strażnikom udało się ustalić kto jest właścicielem amstaffa.

O incydencie powiadomieni zostali również mundurowi z Komendy Powiatowej Policji. - Sprawa i materiały z nią związane zostały przekazane policjantom, którzy prowadzą postępowanie – zaznaczył Filus. Konsekwencji tego co wydarzyło się na początku tygodnia może spodziewać się 59-letni właściciel amstaffa.

- Do zdarzenia doszło ok. godz. 10. Funkcjonariusze sporządzili stosowną dokumentację w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia opisanego w art. 77 Kodeksu Wykroczeń. Chodzi o niezachowywanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia - stwierdził oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji mł.asp. Paweł Kusiak. Niewykluczone, iż w sprawie do Sądu Rejonowego w Starachowicach zostanie niebawem skierowany wniosek o ukaranie.

Co stało się natomiast z niebezpiecznym psem? - Został zabrany przez właściciela - dodał rzecznik KPP.

Co mówi art. 77 KW? Czytamy w nim, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Kto dopuszcza się czynu określonego w par. 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

Policja przypomina, że jednym z wielu obowiązków właściciela czworonogów jest obowiązek odpowiedniego pilnowania swoich psów i sprawowania nad nimi właściwej kontroli. Zwierzę biegać luzem może tylko w miejscach wyznaczonych, np. na wybiegach czy w takich, w których nie będzie stanowił zagrożenia dla ludzi, innych zwierząt oraz samego siebie. 

Psa nie możemy puszczać luzem ani na osiedlu, ani w lesie gdzie może gonić dziką zwierzynę ani w pobliżu dróg, gdyż może wbiec na jezdnię. Obowiązek szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nakłada na właściciela nie tylko wymóg wyprowadzania psa na smyczy jeżeli pies nie reaguje na komendy przywołania, a w niektórych przypadkach także w kagańcu.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Alojzy - niezalogowany 2024-01-24 14:42:38

    "pies rasy amstaff miał zaatakować inne zwierzę oraz osobę, która z nią była" w nagłówku czytamy że zaatakował więc jak w końcu było ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mariusz - niezalogowany 2024-01-24 16:41:37

    W Starachowicach nie ma miejsc dozwolonych puszczania psów luzem ,prócz małego placyku treningowego w parku miejskim .Teoretycznie nie ma gdzie w ogóle psa spuścić a w praktyce wszyscy chodzą do lasu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    do powyżej - niezalogowany 2024-01-24 20:15:22

    W lesie nie możesz puszczać psa. Kup sobie podwórko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do