
Pracownicy oraz klienci sklepu Biedronka przy ul. Kolejowej w Starachowicach ewakuowani. Wszystko za sprawą informacji o tajemniczej walizce, którą w środę, 12 czerwca ok. godz. 16 ktoś porzucił. Na miejscu zdarzenia cały czas działają służby. Policjanci czekają na przyjazd pirotechników – dowiedział się nieoficjalnie TYGODNIK i portal starachowicki.eu.
O zdarzeniu pisaliśmy jako pierwsi. Jak wynikało ze zgłoszenia, które w środowe popołudnie dotarło do funkcjonariuszy, w środku sklepu mógł znajdować się ładunek wybuchowy. Po godz. 17, na miejsce wezwana została straż pożarna. – Zostaliśmy wezwani jako służba pomocnicza - powiedział Radosław Król, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Jeszcze przed przybyciem ratowników starachowickiej JRG, zarówno pracownicy sklepu jak również klienci zostali ewakuowani przez policjantów. – Teren został ogrodzony i zabezpieczony. Działania koordynuje policja – mówił dyżurny Król.
- W jednym ze starachowickich marketów ok. godz. 12 pozostawiona została zamknięta walizka. Kiedy osoba nie powróciła po nią do sklepu, zaniepokojony pracownik ochrony powiadomił o tym fakcie służby. Łącznie ewakuowano ok. 20 osób. Obecnie trwają ustalenia czy coś znajduje się w środku – mówił przed godz. 19 podkom. Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie