
Czy informacje przekazane przez mężczyznę były prawdziwe i co tak naprawdę wydarzyło się w miniony wtorek, 23 kwietnia wieczorem? Z takim pytaniem musieli zmierzyć się starachowiccy policjanci, którzy wspólnie z zespołem ratownictwa medycznego interweniowali w Rynku.
Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, ok. godz. 20 w jednym ze sklepów z artykułami spożywczymi pojawił się 59-letni mężczyzna. Opowiedział o niebezpiecznym dla niego incydencie. Twierdził, że został pobity przez nieznanych mu sprawców lub sprawce, a także okradziony. W wyniku przestępstwa miał zniknąć należący do niego telefon komórkowy. Ile w tym prawdy?
- Funkcjonariusze, którzy podejmowali interwencję poinformowali mężczyznę o przysługujących mu prawach. Włącznie ze złożeniem odpowiedniego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - mówił mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce udzielili mężczyźnie pomocy. Został zabrany do szpitala. Ponadto przebadano go na obecność alkoholu w organizmie.
- Był nietrzeźwy. Miał ok. 2 promile – zaznaczył rzecznik Kusiak.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie