
Duet lokalnych rabusiów w rękach świętokrzyskich stróżów prawa. Jak poinformowała mł.asp. Małgorzata Perkowska–Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, obaj podejrzani są o dokonanie kradzieży na łączną szkodę o wartości 300 złotych. W jaki sposób i gdzie do niej doszło?
W minioną niedzielę, do dzielnicowego z Komisariatu Policji w Bodzentynie zadzwoniła znajoma, która informowała, że po terenie jednej z niezamieszkałych posesji w gminie Bodzentyn porusza się dwóch podejrzanych mężczyzn. Policjant, który w tym czasie miał dzień wolny udał się pod wskazany przez kobietę adres. Na miejscu zobaczył dwóch mężczyzn.
- Jeden z nich na widok zbliżających się do nich osób zaczął uciekać, drugi został ujęty przez sąsiada, z którym na miejsce przyszedł policjant. Uciekinier, po krótkim pościgu został ujęty przez funkcjonariusza, który o fakcie zawiadomił kolegów z Komisariatu Policji w Bodzentynie. Jak się okazało ujęci 53-latek i 55-latek po włamaniu do pustostanu z jego piwnicy wynieśli dwie pralki Franie oraz złom. Skradzione mienie o wartości 300 złotych znajdowało się tuż obok furtki i było przygotowane do wywiezienia - relacjonowała mł.asp. Małgorzata Perkowska–Kiepas, oficer prasowy kieleckiej KMP.
Skradzione przedmioty stróżom prawa udało się odzyskać. Co stanie się natomiast z mężczyźni, którzy trafili do policyjnego aresztu? – Przed sądem przyjdzie im odpowiedzieć za kradzież z włamaniem, za co może im grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności – zaznaczyła rzecznik Perkowska-Kiepas.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie