
Nawet 5 lat pozbawienia wolności – z taką karą i takimi konsekwencjami musi liczyć się mieszkaniec powiatu starachowickiego. 40-letni mężczyzna wpadł po tym, jak został zatrzymany przez policję. W aucie jakim kierował przewoził kradzione ule.
Funkcjonariusze ostrowieckiej policji otrzymali zgłoszenie o możliwym przejeździe przez teren powiatu białego busa, w którym mogą znajdować się ule skradzione z pasieki w Stalowej Woli. Dyżurny jednostki natychmiast podjął działania, kontaktując się z właścicielem pasieki, który dostarczył dokładne współrzędne GPS. Te zostały uzyskane dzięki nadajnikowi umieszczonemu w jednym z uli.
- Współpraca pomiędzy dyżurnym a patrolami na terenie powiatu przebiegła sprawnie, co doprowadziło do szybkiego namierzenia pojazdu. Biały bus został zatrzymany na trasie K9 w rejonie miejscowości Rudka przez patrol z Komisariatu Policji w Kunowie - relacjonował asp. Rafał Dobrowolski z KPP Ostrowiec Św.
Za kierownicą pojazdu znajdował się 40-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego. Podczas kontroli okazało się, że wewnątrz busa przewożonych było pięć uli, które wcześniej zostały skradzione. Mężczyzna tłumaczył, że został poproszony przez znajomych o przysługę i nie wiedział o przestępstwie, jednak jego wyjaśnienia nie przekonały policjantów.
- Zatrzymany mężczyzna będzie musiał teraz wytłumaczyć swoje działania przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Skradzione ule wraz z pszczołami zostały zwrócone właścicielowi, który dzięki szybkiej reakcji służb odzyskał swoją własność – podkreślają ostrowieccy mundurowi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie