Reklama

12 lat i 1 rok więzienia za tragedię w Grzybowej Górze. Apelacja oskarżonej

30/07/2020 09:00

To była jedna z najgłośniejszych kryminalnych historii ostatnich miesięcy. Najpierw w kieleckim Sądzie Okręgowym, a kilka dni temu w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, ponownie na ławie oskarżonych zasiedli pochodząca z gminy Wąchock w powiecie starachowickim kobieta, a także mężczyzna z powiatu skarżyskiego. Oboje, jak ustalili śledczy mieli związek z tragicznym zdarzeniem, do jakiego doszło jesienią 2018 r. W prywatnym domu w miejscowości Grzybowa Góra, znaleziono ludzie zwłoki, który miały być spakowane do... walizki.

Dramat o jakim pisaliśmy na naszych łamach rozegrał się w październiku 2018 r. W jednym z domów w Grzybowej Górze (pow. skarżyski) doszło do spotkania z udziałem dwóch mężczyzn oraz kobiety. Jak wynika z materiałów prowadzonego przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji, a także skarżyskiej Prokuratury Rejonowej śledztwa, w pewnym momencie jeden z mężczyzn wyszedł na zewnątrz. 

Kiedy wrócił do domu, zaniepokoił się sytuacją jaką zastał. Drugi z mężczyzn zdjął spodnie i położył się na łóżku obok kobiety. Wówczas 40-latek został zaatakowany i wyrzucony za drzwi. Po kilku godzinach od tragedii, kobieta i jej konkubent zorientowali się, że 40-latek nie wykazuje oznak życia. Postanowili jednak nie wzywać pogotowia, lecz zrobić wszystko, by ślady ukryć lub je zatrzeć.

Ofiara ataku miała zostać ukryta w walizce. Ciała w całości nie dało się jednak ułożyć, na tyle by np. przewieźć je w inne miejsce. Po kilku dniach, para została zatrzymana na terenie województwa mazowieckiego przez policjantów. Po trwającym kilka miesięcy postępowaniu, oboje trafili na ławę oskarżonych. Sąd Okręgowy w Kielcach, wobec głównego oskarżonego za zabójstwo orzekł karę 12 lat więzienia. Jego partnerka, za pomoc i znieważenie ciała skazana została natomiast na 1,5 roku pozbawienia wolności. 

Od orzeczenia odwołały się obie strony: zarówno obrona, która miała nadzieję na zmianę kwalifikacji prawnej czynu, a co za tym idzie niższy wyrok jak i Prokuratura Rejonowa, która domagała się wyższej kary, w tym 25 lat więzienia. Strony spotkały się ponownie, tym razem w stolicy Małopolski. Jakie było rozstrzygnięcie?

- Sąd Apelacyjny nie zgodził się z argumentami prokuratury i utrzymał w mocy poprzednie orzeczenie. Główną osią apelacji na niekorzyść oskarżonego było przyjęcie zamiaru bezpośredniego, czyli tego, że sprawca chciał bezpośrednio zabić, a nie tylko dopuszczał taką możliwość. Sąd uznał wymierzoną karę za adekwatną do popełnionego czynu – poinformował Tomasz Szymański, rzecznik prasowy krakowskiego Sądu Apelacyjnego.

Para, jak wynika z orzeczenia nie będzie odpowiadać za znieważenie zwłok. Powód? – W ocenie sądu nie mieli takiego zamiaru. Ich zamiarem było natomiast ukrycie ciała – tłumaczył rzecznik. Jak podkreślił, pod uwagę wzięto odwołanie w stosunku do oskarżonej. Kobieta pochodząca z gminy Wąchock, została skazana m.in. za pomoc w zacieraniu śladów.

- W ocenie sądu, para nie była małżeństwem. Żyła za to w konkubinacie. Ustawodawca przewiduje nawet możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary. Sąd na tak duże złagodzenie kary się nie zgodził, ale że ta okoliczność nie była wzięta pod uwagę, sąd obniżył karę do 1 roku pozbawienia wolności – dodał rzecznik Szymański.

Wyrok jest prawomocny.

fot. Prokuratura Okręgowa Kielce

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do