Bolesława Kasperska ze Starachowic świętowała swoje 100. urodziny

Bolesława Kasperska ze Starachowic świętowała w piątek, 11 lutego swoje 100. urodziny.

Imienniczka królów, jak o sobie mawia, to wyjątkowa i energiczna seniorka. Oprócz ogromnego poczucia humoru cechuje ją niesamowita ciekawość świata, czego dowodem są rozmowy z prawnukami na temat cybernetyki. Z takim pełnym optymizmu do życia Bolesława Kasperska szczęśliwe doczekała sędziwego wieku wieńcząc 100 urodziny.

Jubilatka chodziła do jednej klasy z Jadwigą Jaśkiewicz ps. "Dzidka", mamą braci Kaczyńskich. Uczęszczała m.in. do szkoły w Suchedniowie, przy Kaplicy Sióstr Zakonnych, której dyrektorem i nauczycielką była Emilia Peck. W swoim życiu prowadziła m.in. restaurację „Sportowa” w Wałbrzychu.

- Jubilatka ma ogromne poczucie humoru, ponieważ jak sama mówi - ma królewskie imię. Śmiejemy się, że życie zaczyna się po 100, na przekór ZUS-owi - mówi prezydent Marek Materek, który odwiedził Jubilatkę z życzeniami i upominkiem.

Stulatka pochodzi rodem ze Starachowic. Do pierwszej klasy Szkoły Powszechnej ówczesnej Alei Wyzwolenia zaczęła uczęszczać w 1929 roku. Edukację kontynuowała w Gimnazjum Technicznym w Suchedniowe. Naukę przerwała, kiedy wybuchła II wojna światowa. W 1946 roku pani Bronisława wyszła z mąż za Edwarda Kasperskiego. Z mężem w tym samym roku przeprowadziła się do Wałbrzycha, gdzie prowadziła restaurację. Po 5 latach rodzina zdecydowała się powrócić do Starachowic, gdzie pani Bronisława pracowała jako sklepowa w PSS "Społem". Małżeństwo wychowało trzech synów: Andrzeja, Witolda i Tadeusza. W 1971 roku zmarł mąż, pan Edward.

Pracę zawodową Jubilatka zakończyła 1987 roku przechodząc na emeryturę. Doczekała się pięciu wnuków: Artura, Macieja, Piotra, Tomasza, Adama oraz dwóch wnuczek: Ewy i Barbary oraz 10 prawnuków.

Pani Bolesławie życzymy zdrowia, nieustającej pogody ducha oraz życzliwości ze strony najbliższych.