
Na skwerze im. Zdzisława Rachtana "Halnego" przy Al. Armii Krajowej w Starachowicach oficjalnie została otwarta plenerowa wystawa IPN "TU rodziła się opozycja. Między Czerwcem '76 a Sierpniem '80".
Ekspozycja została przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej z okazji 45. rocznicy protestów robotniczych w czerwcu 1976 r. w Radomiu, Ursusie i Płocku.
- 45 lat temu robotnicy z Radomia, Ursusa i Płocka wyszyli na ulice na znak protestu przeciwko planowanym podwyżkom cen żywności. Dołączyli do nich robotnicy z Fabryki Samochodów Ciężarowych w Starachowicach, których potem za ten gest solidarności spotkały zwolnienia z pracy i inne represje, jak przesunięcia na inne, gorzej płatne stanowiska pracy - mówiła Patrycja Zatorska-Milewska, zastępca naczelnika Delegatury IPN w Kielcach.
Dokumentująca te wydarzenia ekspozycja plansz regionalnych i ogólnopolskich, które zaprezentowane zostały koło tzw. grzybka będzie gościć w Starachowicach do końca lipca. Potem pojedzie do Buska-Zdroju. Finisaż wystawy zaplanowano na 31 sierpnia w Radomiu.
- Dziękuję IPN za przygotowanie wystawy, dzięki której młode pokolenie może się edukować i pamiętać o tych wydarzeniach, których państwo byliście świadkami - mówiła Aneta Nasternak, wiceprezydent Starachowic.
Starosta Piotr Babicki nawiązując do podobnej wystawy w gm. Pawłów, która dotyczyła opozycji rolników podziękował tym, którzy doprowadzili nas do wolności.
- Dziękuję IPN za krzewienie pamięci o tych wydarzeniach - mówił P. Babicki.
- Tu rodziła się nowa Polska - nie miał wątpliwości Waldemar Bartosz, szef regionalnej "Solidarności". - W 1976 roku byłem studentem, kiedy podano, że "warchoły" wyszły na ulicę. Pojechaliśmy tam z kolegę, tak rozpoczęła się nasza współpraca z robotnikami, by nie dochodziło do sytuacji, że ludzie będą karani za swoje poglądy.
Paweł Perchel, prezes Stowarzyszenia "Wolni i Solidarni" wspominając wydarzenia z 76 roku mówił, że nie był to strajk, ale emocje ludzi, którzy wyszli przeciwko systemowi.
- Bez 76 roku nie powstałaby "Solidarność" - dodał.
Wspomnieniami z czasów PRL dzielił się Edward Dudek, mówiąc, że o zwolnieniach i zajściach w fabryce dowiedział się z Wolnej Europy.
Autorką wystawy była Edyta Krężołek. Jak mówiła, w czerwcu 1976 r. władze komunistyczne zapowiedziały podwyżki cen, obejmujące podstawowe artykuły spożywcze.
- W czasach PRL podwyżki wglądały zupełnie inaczej niż dzisiaj. Cen podstawowych artykułów szły w górę o 70-90 proc. Nie można było iść do innego sklepu poszukać promocji. Społeczeństwo odpowiedziało strajkiem,w którym wzięło udział 97 zakładów pracy. Do najgwałtowniejszych starć z MO i ZOMO doszło w Radomiu.W różnych formach protestu brało udział ok. 80 tys. osób - mówiła.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie