
Oliwii Biniek zajęła trzecie miejsce w XIII edycji Międzynarodowego Konkursu Wykonawczego miasta Palmanova we Włoszech. Młoda, skromna i niezwykle utalentowana skrzypaczka dała tym samym wyraz swojej ciężkiej pracy, potwierdzając ogromne umiejętności.
Oliwii Biniek (18 lat) pochodzi z Rataj w gm. Wąchock. Jest uczennicą III klasy II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach. Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Feliksa Rybickiego w Starachowicach, aktualnie uczy się w piątej klasie (w cyklu 6-letnim) Państwowa Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Ludomira Różyckiego w Kielcach. Na skrzypcach gra od 6. roku życia. Wielokrotnie mogliśmy podziwiać jej występy podczas uroczystości patriotycznych na terenie miasta i powiatu. Nastolatka uświetnia swoją grą akademie szkolne, brała czynny udział w Jubileuszu 70-lecia II LO, gdzie zachwyciła publiczność nie tylko grą, ale również śpiewem.
Po raz pierwszy spróbowała swoich sił w konkursie i to o randze międzynarodowej. XIII edycja Międzynarodowego Konkursu Wykonawczego miasta Palmanova we Włoszech (4-10 maja) zgromadziła młodych muzyków z całego świata. W różnych kategoriach wiekowych dawali popis swoich umiejętności na różnych instrumentach.
Oliwia startowała w grupie wiekowej h, od 17-19 lat, której uczestnicy grali m.in. na fortepianie, altówce, harfie, gitarze klasycznej, wiolonczeli, oboju i flecie. Przed komisją złożoną z muzyków światowej klasy zaprezentowała dwa utwory La Capricieuse E. Elgara oraz Partita d-moll Jana Sebastiana Bacha (Sarabanda i Gigue). Na fortepianie akompaniowała uczennicy Edyta Piwowarczyk. Bezbłędna gra przyniosła skrzypaczce trzecie miejsce.
- Do udziału w konkursie zachęcił mnie mój nowy nauczyciel Wojciech Zdyb, z którym współpracuję od jesieni ub. roku. Ponieważ nigdy wcześniej nie brałam udziału w konkursach, miałam ogromną tremę. Z drugiej strony chciałam spróbować swoich sił, przekonać się, że to co robię, ma jakiś sens. Wiedziałam, że to będzie nowe doświadczenie, przygoda - mówi Oliwia, która miała świadomość pokładanych w nadziei. - Nie chciałam zawieść swojego nauczyciela. W przygotowania włożyłam ogrom pracy. Przyznam, że się bardzo stresowałam. Ale grało mi się naprawdę dobrze, jak nigdy wcześniej. Tym samym Oliwia potwierdziła swoje umiejętności i talent, nad którymi pracuje od dziecka. Chęć gry na skrzypcach pojawiła się w rodzinnym domu, gdzie tata Artur (pieśniarz) grający na gitarze miał próby z kolegą, grającym na skrzypcach.
- Też chciałam tak grać. Dziś w sumie nie ma dnia, bym nie brała skrzypiec do rąk. One wypełniają całe może życie. Bywają momenty, że jestem zmęczona, czasem przetrenowana, ale po chwili przerwy ciągnie mnie do instrumentu. To też daje mi odskocznię od codziennej nauki w szkole. Co prawda wymaga wyrzeczeń, cierpliwości, pracowitości i systematyczności. Pamiętam, jak byłam dzieckiem, koleżanki wołały mnie na plac zabaw, to pierwsza była szkoła, próby, potem zabawa. Dziś to procentuje. Na pewno chcę z muzyką związać swoją przyszłość. Ten sukces utwierdził mnie w przekonaniu, że to jedyna, słuszna droga... - dodaje utalentowana skrzypaczka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie