Majecki w pełnym wymiarze czasowym. Biało-czerwoni bliżej turnieju finałowego

To był udany dwumecz piłkarskiej reprezentacji Polski do lat 21, z wychowankiem Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów w wyjściowym składzie. Radosław Majecki wystąpił w wygranych spotkaniach z Estonią i wtorkowym starciu z Rosją. Dzięki triumfowi z drugim z wymienionych rywali, biało-czerwoni przybliżyli się do gry w turnieju finałowym.

By móc wystąpić w finałach mistrzostw Europy do lat 21, jakie w 2021 roku rozegrane zostaną na boiskach Słowenii i Węgier, młodzi piłkarze trenera Czesława Michniewicza muszą spełnić podstawowy warunek – wygrać swoją grupę. Polacy, po wtorkowym meczu, który odbył się na stadionie miejskim w Łodzi, są blisko osiągnięcia tego celu. Biało-czerwona kadra pokonała 1:0 Rosjan. Jedyny gol padł w 61. minucie, kiedy to Patryk Dziczek popisał się świetnym uderzeniem głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Gospodarze objęli wówczas prowadzenie, którego nie oddali do ostatniego gwizdka arbitra. W wyjściowym składzie Polaków znalazło się miejsca dla byłego gracza Arki Pawłów Radosława Majeckiego. Bramkarz, który na początku br. podpisał kontakt z francuskim AS Monaco, przechodząc z Legii Warszawa do klubu z księstwa za rekordową jak na warunki rodzimej Ekstraklasy kwotę 7 milionów euro, zagrał 90 minut. W spotkaniu z Rosją nie dał się zaskoczyć, broniąc w kilku sytuacjach ze sporym szczęściem.

Tak było m.in. w sytuacji z 90. minuty, kiedy Majecki obronił strzał napastnika rywali. Fatalny błąd popełnił wprowadzony kilka chwil wcześniej na murawę Przemysław Płacheta. Były skrzydłowy wrocławskiego Śląska, podał piłkę głową do naszego bramkarza. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że Majecki musiał ratować się odważnym wyjściem z bramki.

Dla golkipera starcie z Rosją było drugim na przestrzeni minionych dni. W piątek, kadra U-21 pokonała wysoko Estonię. Wygrana z Rosjanami była tym samym udanym rewanżem, za pierwsze spotkanie zakończone wówczas wynikiem 2:2.

fot. Marcin Słoka