Ogólnopolskie media donoszą o nagłym i drastycznym wzroście liczby zgonów Polsce. Krajowe dane niestety potwierdzają lokalne statystki. Tylko w ciągu dwóch tygodni listopada tego roku w Starachowicach zmarły 93 osoby, podczas gdy w analogicznym okresie roku ubiegłego odnotowano jedynie 26 śmiertelnych przypadków. Co jest powodem zatrważającej liczby zgonów - szalejący wirus, panika wśród ludzi czy może brak dostępu do służby zdrowia?
W Polsce
Każdego tygodnia w Polsce umiera średnio 7,7 tysiąca osób. Do mniej więcej połowy września tygodniowa liczba zgonów w 2020 roku pokrywała się z tym, co obserwowaliśmy w poprzednich latach. W połowie września, gdy epidemia COVID-19 zaczęła przybierać na sile, liczba zgonów drastycznie wzrosła. W ostatnim tygodniu października zmarło 12.257 osób w Polsce.
Tak wielu zgonów w ciągu jednego tygodnia nie było od co najmniej pięciu lat. Wielu ekspertów twierdzi, że w dużej mierze są to ofiary koronawirusa. Ale są też zdania, że te zgony nie są tylko i wyłącznie spowodowane bezpośrednio epidemią. Niektórzy wskazują na utrudniony dostęp do lekarzy i lekarzy specjalistów, co powoduje przedwczesną śmierć.
W Starachowicach
Patrząc na statystki dotyczące liczby zgonów w powiecie starachowickim za ostatnie trzy lata, to nie widać tendencji wzrostowej. W 2017 roku zmarło u nas 1.278 osób, a w 2019 - 1.322. Do końca października br. sporządzono 1.027 aktów zgonów we wszystkich gminach. Zakładając, że średnio w miesiącu umiera 106-110 osób w powiecie, w tym roku może być ok. 1.250 zgonów - a zatem mniej niż przed rokiem.
Mocno do myślenia dają dane za ostatnie tygodnie października i listopada ze Starachowic. W USC w Starachowicach tym roku w październiku odnotowano 120 zgonów (w ub. 80). Zatrważająco wyglądają dane od 1-15 listopada - w tym roku były 93 śmiertelne przypadki! A w analogicznym okresie roku ub. - 26. Tendencje te potwierdzają pracownicy Urzędów Stanu Cywilnego w gminach.
- Bardzo dużo aktów zgonów sporządzamy w ostatnich dniach. Jest ich nawet 100 proc. więcej niż normalnie - mówi pracownik USC.
Jeśli nie COVID-19 to, co?
Nie są to z pewnością tzw. ofiary koronawirusa, gdyż na dzień 16 listopada - jak podaje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach - w powiecie starachowickim odnotowano 42 zgony na SARS-CoV-2 od początku epidemii. Od 1-15 listopada na koronawirusa w powiecie starachowickim zmarło 21 osób. Jeśli nie COVID-19 to, co?
Przedstawiciele służby zdrowia nie mają wątpliwości, że głównym powodem jest... właśnie brak dostępu do służby zdrowia.
- Pacjenci są wożeni po całym województwie - zwraca uwagę ratownik medyczny. - Od kiedy znowu zamknęli szpital w Starachowicach na potrzeby pacjentów zakażonych koronawirusem, pacjenci np. z zawałem do Kielc czy Końskich nie zawsze zdążą dojechać.
Podobnego zdania są przedstawiciele branży pogrzebowej, którzy mają pełne ręce roboty.
- Rodziny czekają nawet tydzień na pochówek osoby bliskiej zmarłej, kiedy wcześniej było to 3-4 dni. Ludzie po prostu nie mają opieki lekarskiej, umierają w domach. Bardzo dużo zwłok zabieramy z domu, co było rzadkością - przyznaje przykrą prawdę właściciel zakładu pogrzebowego.
Branża pogrzebowa ma co robić
- Jest więcej pogrzebów, nie da się ukryć - mówi Rafał Pawłowski z Zakładu Pogrzebowego A-Lamento w Starachowicach. - Zdecydowanie więcej pochówków mamy od września. Do listopada mieliśmy już tyle pogrzebów, ile średniorocznie robimy. A jeszcze dwa miesiące do końca roku zostały. Duży ruch też panuje jeśli chodzi o nagrobki, mimo epidemii. Generalnie wyrabiamy się ze wszystkim. Być może w większych miastach jest większy problem. Ale w Starachowicach są cztery zakłady pogrzebowe i nie ma jakiś odległych terminów czy konieczności ich odkładania. Na pewno trzeba czekać jeśli chodzi o kremacje, bo o ile zakłady pogrzebowe sobie radzą, to na spopielenie ciała trzeba poczekać. To wydłuża termin pogrzebu nawet do tygodnia.
- Coś się robi człowiekowi, jak patrzy i widzi, jak ludzie cierpią i płaczą po starcie bliskich... Mamy z tym do czynienia na co dzień, ale obecna sytuacja nie należy do normalnych - mówi Anna Gorycka z Zakładu Pogrzebowego Arkadia w Starachowicach. - Ci, którzy chowają bliskich skarżą się na służbę zdrowia, bo ludzie umierają w karetkach pogotowia na inne choroby niż koronawirus. Nie są leczeni i to jest główny powód przedwczesnej śmierci. To powoduje, że w ostatnim czasie zdecydowanie więcej ludzi umiera - dodaje.
USC Starachowice (dane dotyczące osób zmarłych na terenie miasta Starachowice, nie tylko mieszkańcy Starachowic).
2017 - 894
2018 - 939
2019 - 935
2020 - do końca października - 654
Mirzec
2017 - 42
2018 - 42
2019 - 31
2020 - do końca października - 39
Pawłów
2017 - 184
2018 - 171
2019 - 196
2020 - do końca października - 168
Brody
2017 - 68
2018 - 68
2019 - 81
2020 - do końca października - 67
Wąchock
2017 - 90
2018 - 92
2019 - 79
2020 - do końca października - 99
Czy wiesz, jak...
drastycznie wzrosła liczba zgonów zarejestrowanych w Urzędzie Stanu Cywilnego w Starachowicach w ostatnich tygodniach:
październik 2019 rok - 80
październik 2020 rok - 120
1-15 listopada 2019 - 26
1-15 listopada 2020 - 93
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tu należą się "gratulacje" dla pana posła i wojewody za wyróżnienie Starachowic oraz całkowite olanie opieki medycznej dla seniorów...
Za to cenię tygodnik. Piszecie rzetelnie jak jest.