
Sobota, 4 września upłynęła w gm. Pawłów w iście żołnierskim klimacie. Umundurowani wojacy, żołnierska musztra, pokaz sprzętu na czele z rosomakiem, czołgiem leopard - wszystko to było podczas Pikniku Wojskowego przy Urzędzie Gminy w Pawłowie...
Była to kolejna edycja akcji "Zostać żołnierzem Rzeczpospolitej" zainaugurowanej w 2018 roku. Chcąc zachęcić młodych do wstępowania w szeregi armii, na uczestników pikniku czekało mnóstwo atrakcji, wśród nich m.in. kino plenerowe, w ramach którego został wyświetlony film dotyczący Powstania Warszawskiego. Był występ orkiestry wojskowej, która zapoczątkowała piknik, pokaz musztry klas mundurowych i obowiązkowo wojskowa grochówka.
- Kampania ma na celu pozyskanie jak największej liczby chętnych do służby. Obecnie w 10. Świętokrzyskiej Brygadzie Wojsk Obrony Terytorialnej jest 1350 terytorialsów. Naszym zadaniem jest uzupełnić brygadę do stanu 1600 terytorialsów - mówił płk. Jarosław Molisak, szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Kielcach, pod którą podlegają WKU w Kielcach, Sandomierzu i Busku Zdroju.
Na miejscu można było zobaczyć od kuchni zobaczyć, jak to wojsko funkcjonuje. Zainteresowaniem najmłodszych cieszył się pokaz bardzo ciekawego sprzętu wojskowego, jak rosomak czy leopard. Na stoiska promocyjnych można było zaczerpnąć informacji o warunkach rekrutacji do wojska. Był też mobilny punkt szczepień, gdzie można było przyjąć jednodawkowy preparat przeciwko COVID-19. Można było też oddać krew.
Piknik wojskowy na terenie gminy Pawłów w powiecie starachowickim odbył się na prośbę poseł Agaty Wojtyszek, wiceprzewodniczącej komisji obrony narodowej.
Patronat honorowy nad imprezą sprawowali wójt Marek Wojtas i starosta Piotr Babicki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że nie pokazano filmu z granicy z Białorusią, bo to jest teraz prawdziwe oblicze naszego wojska, wykonującego bezmyślne rozkazy naszej władzy. Że też pani poseł nie wstydzi się brać udziału w takim pikniku mając świadomość cierpienia niewinych ludzi na tej granicy... Prawdziwa Dulszczyzna...
Dawno takiego belkotu jak poprzedni komentarz to dawno nie czytałem.