
Olej napędowy czy inne paliwo rozlane na drodze - niby nic. Podobnie, jak rozbity po wypadku samochód, który idzie do kasacji. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, jak szkodliwe dla zdrowie i życia są to substancje i jak negatywny wpływ mają na nasze środowisko.
Odpady z wypadków samochodowych i ich właściwe zagospodarowanie to w dzisiejszych czasach nie lada wyzwanie. Ma to doniosłe znacznie nie tylko z punktu widzenia naszego zdrowia i życia, ale również ochrony środowiska, które bardzo cierpi po tego typu zdarzeniach. Bo niestety pod samochodową maską kryje się całe spektrum szkodliwych substancji, co więcej konstrukcja pojazdu to w większości odpady, które powinny być w sposób odpowiedni zagospodarowane lub zutylizowane.
Plama olejowa na drodze
Z pozoru banalny wyciek paliwa czy oleju napędowego na drodze wymaga właściwego podejścia. Specjalistami w tym zakresie są służby straży pożarnej, które jako pierwsze pojawiają się na miejscu kolizji czy wypadku i usuwają plamy szkodliwej substancji.
- Straż pożarna, jak najbardziej zajmuje się usuwaniem różnego rodzaju wycieków na drodze - mówi mł. bryg. Marcin Nyga, naczelnik Wydziału Operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. - Olej czy inne paliwo, które może zagrażać środowisku usuwane są za pomocą tzw. sorbentu, który wchłania te płynne wycieki. To, co zostaje jest zabierane i oddawane do utylizacji w sposób bezpiecznych dla środowiska. Zajmują się tym wyspecjalizowane firmy, z którymi straż ma podpisana umowę.
Stosowane przez nich firmy produkty odtłuszczające są wykorzystywane nie tylko przez straż pożarną, ale również koncerny paliwowe. Mają również szerokie zastosowanie w gospodarstwie domowym (bezpieczne usuwanie tłustych plam z ubrań, usuwanie plam olejowych z podjazdów bądź parkingów, usuwanie zaschniętych zabrudzeń w okolicach okapu, itp.). One również zajmują się odbiorem odpadów niebezpiecznych, usuwaniem awarii i katastrof ekologicznych oraz prowadzą Pogotowie Ekologiczne 24H, działające na terenie całego kraju i realizujące usługi związane z zabezpieczaniem oraz usuwaniem rozlewisk substancji niebezpiecznych.
Wrak - kasacja czy odzysk
Zabezpieczeniem pojazdów, które ucierpiały w zdarzeniach drogowych zajmują się najczęściej służby policji. W zależności od zdarzenia (kolizja czy wypadek), stanu pojazdu a przede wszystkim stanu właściciela pojazdu, który brał udział w zdarzeniu uszkodzony pojazd jest poddawany oględzinom pod kątem procesowym.
- W większości przypadków taki pojazd, po oględzinach jest do dyspozycji właściciela. Jeśli nie mam możliwości oddania pojazdu osobie wskazanej, pojazd jest zabierany na jej koszt na policyjny parking, tak by nie stanowił zagrożenia w ruchu drogowym. O jego losach i tak ostatecznie decyduje właściciel - mówi Paweł Kusiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Jeśli auto po kolizji nadaje się do tzw. "wyklepania" wielu kierowców wybiera właśnie ten kierunek działania. Tam, gdzie nie jest możliwe, albo po prostu niebezpieczne ze względu na zakres uszkodzeń auta poddawane są kasacji.
Zanim dosłownie zakończa swój żywot, są firmy, które starają się z nich jeszcze odzyskać, to co możliwe.
A może recykling?
Recykling to jedna z metod ochrony środowiska naturalnego, dzięki której zmniejszamy zużycie surowców naturalnych poprzez wielokrotne odzyskiwanie surowców wtórnych z materiałów odpadowych.
W praktyce, w przypadku kasacji auta, pierwszym krokiem powinien być kontakt z firmą posiadającą odpowiednie upoważnienia. W świetle prawa tylko stacje demontażu pojazdów posiadające odpowiednie zezwolenia, w tym upoważnienie Marszałka Województwa, mogą zgodnie z prawem poddać pojazd recyklingowi.
Pojazd trafiając na stanowisko demontażu przechodzi szereg operacji ze względu na bezpieczeństwo i ochronę środowiska. Priorytetem jest demontaż akumulatora i zmagazynowanie go w wyznaczonym miejscu na specjalnej palecie uniemożliwiającej przedostania się kwasu akumulatorowego do środowiska.
Materiałem niebezpiecznym są również poduszki powietrzne, które są demontowane po to aby nie stwarzały niebezpieczeństwa w trakcie magazynowania (postoju) samochodu na terenie firmy.
Do elementów i substancji szkodliwych w aucie zaliczamy również: płyn hamulcowy, olej silnikowy, olej przekładniowy (skrzynia biegów , przekładnia kierownicza , mosty), płyn spryskiwaczy, płyn chłodniczy, paliwo (benzyna, olej napędowy, gaz LPG), zbiornik LPG, czynnik klimatyzacji i filtry. Osuszone z tych płynów auto za pomocą specjalistycznych urządzeń, zostaje odpowiednio zmagazynowane według kodu odpadów aby w następnym procesie zostały zutylizowane poprzez kolejne przedsiębiorstwa, które się tym zajmują za opłatą i wystawiają stosowne pisma o utylizacji substancji i materiałów niebezpiecznych.
Segregacja i odzysk
Substancje szkodliwe i materiały niebezpieczne usunięte z pojazdów są segregowane według działu na te, z których można wykorzystać na rynku wtórnym motoryzacji i na te, które zostają poddane recyklingowi. Stacje demontażu pojazdów starają się odzyskać jak najwięcej, co jest z korzyścią nie tylko dla potencjalnych klientów (części używane są tańsze), ale również środowiska, bo nie trzeba zużywać nowych zasobów.
Takie surowce, jak: szkło, opony, tworzywa sztuczne, instalacje elektryczne (miedź), katalizatory, ołów, aluminium, blachy czy mosiądz po ponownym przetworzeniu zyskują drugie życie, a ludzie tym samym redukują wydobywanie surowców naturalnych. To z pewnością przyczynia się do zachowania równowagi w przyrodzie.
Trzeba uważać
Niestety dbanie o środowisko naturalne nie zawsze idzie w parze z przestrzeganie m prawa. Wiele elementów pojazdów, szczególnie tych szkodliwych i niebezpiecznych, powinno być utylizowanych przez specjalistyczne przedsiębiorstwa. W przypadku wielu złomowisk - nie są, ze wzgledu na koszty. Istnieje tzw. szara strefa, gdzie auta zostają poddawane rozbiórce bez spełnienia warunków ochrony środowiska a główny celem jest uzyskanie maksimum zysków demontując z pojazdu najcenniejsze części a substancje szkodliwe i materiały niebezpieczne trafiają do środowiska - lasy, rzeki parki, a pozostałe są palone stwarzając zagrożenie dla życia. Chcąc oddychać świeżym powietrzem i pić czystą wodę powinniśmy omijać takie miejsca szerokim łukiem.
Wysokie kary
By zapobiegać tego typu sytuacjom Ustawa z dnia 20 stycznia 2005 r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji określa zasady postępowania z pojazdami, które nie nadają się już do użytku. Na pierwszej linii frontu w walce z "szarą strefą" w gospodarce odpadami jest Inspekcja Ochrony Środowiska, która od lat ujawnia szereg naruszeń w tym zakresie. To przede wszystkim nielegalny demontaż wyeksploatowanych pojazdów tzw. wraków, w celu sprzedaży części zamiennych czy odpadów. Jak czytamy w raportach IOŚ "W miejscach nielegalnego demontażu pozyskiwane są części do ponownego użycia, zazwyczaj bez fachowej weryfikacji ich sprawności. W przypadku użycia takiej części w pojeździe może powodować to zagrożenie w ruchu drogowym. Ponadto w takich miejscach oferowane są również do sprzedaży (często nielegalnej) przedmioty wyposażenia i części, określone w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 28 września 2005 r. w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko".
Lokalnie, tymi którzy bezpośrednio przeciwdziałają istnieniu "szarej strefy", poprzez niezapowiedziane kontrole i stosowanie odpowiednich sankcji są Wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska (WIOŚ). Wspierane przez policję, ujawniają tzw. dziuple, wobec których stosowane są kary pieniężnej. Na podstawie art. 53a ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji wysokość takiej kary wynosi od 10 do 300 tysięcy złotych. Corocznie Inspekcja wymierza takie kary dla kilkudziesięciu podmiotów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie