Reklama

Mieszkańcy Starachowic zaalarmowali. Co na to Sanepid?

Czy w jednym ze zbiorników wodnych, znajdują się śnięte ryby i przede wszystkim czym jest to spowodowane? W ostatnich dniach kwietnia takich i podobnych sygnałów od mieszkańców Starachowic otrzymaliśmy co najmniej kilka. Wszystkie dotyczyły zalewu Piachy, na którym już niebawem będzie można się kąpać.



W ostatnią sobotę kwietnia przebywaliśmy na terenie zbiornika wodnego Piachy. W pewnym momencie, tuż przy brzegu zalewu zwróciliśmy uwagę na kilka ryb, które najprawdopodobniej były martwe. Wraz z mężem zastanawialiśmy się czym jest to spowodowane – relacjonuje w rozmowie z TYGODNIK-iem jedna z mieszkanek powiatu, która chce zachować anonimowość. Jak stwierdziła nasza rozmówczyni, w wodzie znalazł się m.in. nie żywy karp. – Zbiornik Piachy to nie tylko miejsce, na terenie którego przebywają wędkarze. Z uroków kąpieli korzystają przecież osoby dorosłe, dzieci i młodzież. Czy może to być niebezpieczne zjawisko? – zwracała uwagę kobieta.


O sprawie nic nie wie starachowicki Sanepid. – Przynajmniej do tej pory informacje o tym, by w wodzie pływały śnięte lub zatrute ryby nie dotarły do nas - powiedziała Halina Szary, reprezentująca Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, z którą rozmawialiśmy w miniony wtorek (30 kwietnia). Temat, jak się okazuje jest doskonale znany miejscowym wędkarzom. Co ich zdaniem było przyczyną, że w zbiorniku znalazły się martwe ryby?


Sytuacja o której alarmują mieszkańcy nie jest czymś nowym. Występuje praktycznie na każdym zbiorniku wodnym, a ma miejsce po sezonie zimowym - wyjaśnił Edward Szewczykowski, prezes starachowickiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego. Jak podkreślił martwe ryby, to efekt działania zmiany temperatury. – Po zimie następuje odsiew, co powoduje, że część ryb po prostu wymiera. To naturalna kolej rzeczy. Wpływ ma zmiana temperatury wody. Zimą i wiosną są inne, a niektóre gatunki nie są w stanie z tym poradzić – dodał Szewczykowski.


Jak zaznaczył, wpływ ma również tzw. pleśniawka, choroba wszystkich ryb. Z niebezpieczeństwem pojawienia się choroby mamy do czynienia w przypadku obniżonej temperatury wody w zbiorniku, osłabionej odporności ryb (np. wskutek niewłaściwych warunków transportu albo bytowania, stresu) albo w następstwie wystąpienia zranień (np. po walkach godowych). Choroba w zasadzie nie jest zaraźliwa.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do